15 – letnia starachowiczanka Natalia Lucińska uratowała życie swojej 12 – letniej siostrze, która zasłabła w łazience gdzie ulatniał się czad. Wyjątkowe podziękowania i prezent dla Natalii, podczas uroczystego apelu, przekazali Prezydent Miasta Marek Materek wraz ze swoim zastępcą Jerzym Miśkiewiczem oraz Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach st. bryg. Wiesław Ungier.
Do zdarzenia doszło w godzinach wieczornych 27 listopada, Natalia była w domu razem z młodszą siostrą i mamą, która spała w pokoju obok. Kiedy dziewczynka usłyszała hałas w łazience gdzie przebywała jej młodsza siostra zaniepokojona poszła sprawdzić co się stało, 12 leżała nieprzytomna na podłodze. Razem z mamą wezwały służby i postępując zgodnie z podanymi telefonicznie instrukcjami udzieliły pomocy.
12 – latka, która odzyskała przytomność została przewieziona do szpitala. Jak poinformowali obecni na miejscu zdarzenia strażacy - stężenie czadu w pomieszczeniu było śmiertelne, ewakuowano wszystkich mieszkańców. Gdyby nie bohaterska postawa Natalii finał tego zdarzenia mógł być tragiczny.
W Gimnazjum nr 2, do którego uczęszcza nastoletnia bohaterka 11 grudnia odbył się uroczysty apel z udziałem Natalii Lucińskiej i jej mamy.
- Dokładnie dwa tygodnie temu miało miejsce w Starachowicach wydarzenie, które poruszyło nas wszystkich, było o włos od tragedii – mówiła rozpoczynając apel dyrektor szkoły Monika Słowak – Brzezińska – Dzięki bohaterskiej postawie naszej uczennicy Natalii Lucińskiej wszystko zakończyło się szczęśliwie. Natalia zadzwoniła po pomoc i postępując zgodnie ze wskazówkami uratowała życie swojej, młodszej siostrze. Postawa Natalii jest godna podziwu i wszyscy jesteśmy z Ciebie niezwykle dumni, to zaszczyt mieć taką uczennicę w szkole.
Dyrektor gimnazjum przyznała, że szkoła co roku prowadzi z uczniami zajęcia na temat zagrożeń oraz zasad udzielania pierwszej pomocy. To wydarzenie pokazało, jak bardzo ważna jest ta wiedza przekazywana uczniom, bo nigdy nie wiadomo kiedy będą musieli ją wykorzystać ratując życie sobie lub innym.
Dodatkowo dyrektor gimnazjum zapowiedziała zgłoszenie uczennicy do nagrody Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach akcji „Młody Bohater”.
Szczególne podziękowania wraz z upominkiem dla Natalii przekazał Prezydent Miasta Marek Materek wraz ze swoim zastępcą Jerzym Miśkiewiczem.
- Dziękuję Natalio za to, że uratowałaś coś co mamy najcenniejszego – czyli ludzkie życie. Nasze dzisiejsze spotkanie jest również po to, aby za pośrednictwem mediów informować o tym - jak mamy się zachować w sytuacji zagrożenia, bo każdy z nas może się znaleźć w takiej sytuacji. O tym będą dziś mówić zaproszeni do udziału w spotkaniu przedstawiciele straży pożarnej. W roku ubiegłym wszystkie mieszkania socjalne i komunalne będące w 100 proc. własnością Gminy Starachowice wyposażyliśmy w czujniki tlenku węgla dzięki temu uniknęliśmy kilku tragedii, jednocześnie zachęcaliśmy wtedy mieszkańców, którzy w swoich domach mają piecyki gazowe albo piece kaflowe do instalowania czujników czadu. Nie są to drogie urządzenia, a mogą uratować komuś życie.
Podczas uroczystego spotkania prezydent przekazał kolejną partię – 20 czujników czadu dla Komendy Powiatowej Straży Pożarnej.
- Tlenek węgla nie jest wyczuwalny dla naszych zmysłów natomiast przerażające jest to, że badanie opinii publicznej wykonane na zlecenie Komendy Głównej PSP wykazało, że aż 1/4 dorosłych osób twierdzi, że tlenek węgla można rozpoznać po ostrym zapachu, jest to bzdura – mówił podczas spotkania rzecznik prasowy starachowickich strażaków Marcin Nyga. - Sposobem na uniknięcie zagrożenia związanego z tlenkiem węgla jest dbałość o stan techniczny pieców, przewodów wentylacyjnych, kominów ale najważniejszym jest czujnik tlenku węgla. Urządzenie to kosztuje kilkadziesiąt złotych i może nas uchronić przed tragedią. Pan prezydent informował, że w tamtym roku pojawiła się w mieście duża partia czujników i ja chcę dodać, że tamten rok był pierwszym, od 10 lat, kiedy w Starachowicach nikt nie zginął od zatrucia tlenkiem węgla. Tych kilkaset czujników rozdysponowanych pośród mieszkańców w kilku przypadkach uratowało życie, a w kilku innych pozwoliło ocalić zdrowie.