W ostatnim okresie możemy zaobserwować masowe rozsyłanie wiadomości e-mail zawierających złośliwe oprogramowanie pod postacią faktur, wezwań do zapłaty czy innych informacji związanych z finansami. Maile wysyłane są bez załącznika, lecz z informacją iż faktura znajduje się pod przesłanym linkiem na który należy kliknąć. W rzeczywistości jednak kliknięcie nie przekierowuje nas do dokumentu, lecz do wirusa który może spowodować nieodwracalne szkody w systemie.
Również nasza jednostka Straży Miejskiej jest celem cyber-przestępców (zdjęcia). Jest to o tyle groźne zjawisko, gdyż po otwarciu załącznika niby nic się nie dzieje, ale wirus który się aktywuje jest w stanie zainfekować komputer blokadą dostępu do plików czy przechwyceniem wrażliwych danych, np. loginów i haseł bankowości elektronicznej czy mediów społecznościowych, jak również zdobyć dostęp do danych zgromadzonych w plikach i zdjęć. Oszuści wykorzystują fałszywe faktury, by instalować nam wirusy. Przypominamy, aby nie otwierać załączników od osób, firm od których wiadomości się nie spodziewamy. W przypadku faktur należy raczej spodziewać się plików PDF, a nie Worda, który to format nie jest rozpoznawany przez antywirusy jako zagrożenie, a po otworzeniu i zezwoleniu na wykonanie makra wywołuje złośliwy kod. A to najczęściej nie prowadzi do niczego dobrego. Dlatego apelujemy, aby ustrzec się przed tymi konsekwencjami NIE OTWIERAJCIE takich plików, zwłaszcza nieznanego pochodzenia. Powinniśmy zachować ostrożność w przypadku wiadomości od niepewnego nadawcy. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na adres, z którego została wysłana, format załącznika oraz sprawdzić (zanim w niego klikniemy!) dokąd prowadzi załączony link. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości warto również porównać maila z poprzednimi wiadomościami od nadawcy podpisanego pod wiadomością. Jeśli otrzymamy takiego maila, najlepiej od razu go skasować i przede wszystkim pod żadnym pozorem nie otwierać załączonego pliku.